Czym jest prawdziwa miłość, czyli o powierzchowności relacji

18 maja 2017

Przyszło nam żyć w czasach, w których erotyka stała się codziennością. Widzimy ją na tabloidach, w telewizyjnych reklamach czy na wielu teledyskach. Niestety powierzchowny charakter tego rodzaju erotyki sprawił, że znacząco wpłynęła ona na postrzeganie płci przeciwnej i na sposób budowania relacji. Może się wydawać, że autentyczne poznawanie drugiego człowieka, zastąpił niezobowiązujący flirt. Choć może on dawać chwilową przyjemność, a nawet ekscytację, to niestety również coś zabiera i staje się pewnego rodzaju ograniczeniem. W jaki sposób flirtowanie może być sposobem unikania prawdziwego siebie? Z czego wynika powierzchowność współczesnych relacji? Od czego zacząć poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: czym jest prawdziwa miłość?
.

Dlaczego ukrywamy swoje prawdziwe JA?

Współczesny sposób wchodzenia w relacje jest najczęściej nastawiony na bycie pewnym typem kobiety lub mężczyzny. Jest nastawiony na dążenie do odnalezienia preferowanego przez siebie typu. Jakie powoduje to ograniczenia? Jeżeli jesteśmy skoncentrowani na odnalezieniu pewnego typu człowieka, to zapominamy o dostrzeżeniu w drugiej osobie jej absolutnej unikalności. Wtedy przestaje być istotne „kim jest” drugi człowiek, w swojej wrodzonej niepowtarzalności, gdyż najważniejsze staje się np. czy jest wystarczająco seksowny.

Koncentracja na poszukiwaniu pewnych określonych typów powoduje, że ludzie zakrywają swoje prawdziwe, wyjątkowe JA i zaczynają dążyć do stania się tym typem, który współcześnie cieszy się największym powodzeniem u płci przeciwnej.

Niestety nawet jak to powodzenie się pojawi, to musi być tylko powierzchowne. Dlaczego? Ponieważ jest nastawione głównie na fizyczność drugiej osoby i być może niektóre cechy psychiczne. Całkowicie pominięta zostaje natomiast duchowość człowieka, czyli ta unikalna i niepowtarzalna część, która jest i zawsze będzie jedyna w swoim rodzaju.

Zamiast poszukiwać miłości, ludzie poszukują preferowanych przez siebie typów. W takiej sytuacji konieczne jest ukrycie tego, co osobiste i dopasowanie się do najbardziej pożądanej roli (Zobacz: Jak ukrywamy brak sensu życia?). Głównym życiowym zadaniem staje się wtedy obsesyjne dbanie o wygląd zewnętrzny, nie poświęcając prawie żadnej uwagi swojemu wnętrzu. Każdy chce jak najbardziej zbliżyć się do aktualnie modnego typu. Chce zostać jak najwyżej ocenionym na – jak pisał Viktor Frankl – „jarmarku erotycznej próżności”. Niestety, jeżeli chcemy naśladować jakikolwiek typ, to nie możemy być wierni swojemu prawdziwemu JA.
.

Czym jest prawdziwa miłość, a czym nie jest?

Współczesna kobieta, zamiast wykreować prawdziwą, naturalną siebie, zadowala się tym, że reprezentuje pewien modny aktualnie typ. Nie wnosi do związku swojego prawdziwego JA, gdyż zostało ono głęboko zakryte pod makijażem, pięknymi strojami i idealnym ciałem. Oddalając się od siebie, oddala się również od znalezienia odpowiedzi na pytanie: czym jest prawdziwa miłość? Oddala się, bo skoro w tej relacji nie ma prawdziwej JEJ, to nie może doświadczyć prawdziwej miłości. Taka kobieta niestety trafia też na współczesnego mężczyznę, który nie poszukuje prawdziwej JEJ, tylko pewnego typu.

Kobieta dopasowuje się do jego powierzchownych potrzeb, a w efekcie oboje odchodzą z pustymi rękami. Nikt w tej relacji nie był prawdziwym sobą, więc nikt nie miał nawet okazji, aby doświadczyć miłości.

Zamiast wykorzystać związek do poszukiwania siebie nawzajem, tylko chwilowo zaspokoili swoje powierzchowne potrzeby.

Być może właśnie to jest główną przyczyną tak licznych zdrad i rozwodów we współczesnym świecie. Jeżeli w relacji brakuje autentycznego spotkania i bliskości, akceptowania unikalnego JA drugiego człowieka, to taki brak zaczyna być kompensowany przez seksualne rozkosze. Seks może być dla niektórych osób jedynym sposobem, w jaki potrafią doświadczyć przynajmniej odrobiny fizycznej bliskości. Jak pisał Viktor Frankl w książce „Lekarz i Dusza”:

czym jest prawdziwa miłość

„Być z kimś”, zamiast „posiadać kogoś”

We współczesnym świecie przestało być istotne, aby „być z kimś” – teraz ludzie chcieliby „posiadać” kogoś. Szczególnie bywa to widoczne u mężczyzn, którzy uwielbiają podkreślać, że „mieli” tę kobietę. Jeżeli człowiek nie potrafi wyjrzeć poza horyzont „posiadania” drugiej osoby, to nie może narodzić się bliska, autentyczna relacja. To, co się posiada, można bowiem wymienić – na innego partnera lub partnerkę. Jeśli taka wymiana przynosi ulgę, to w tej relacji nie było prawdziwej miłości, która opiera się na dostrzeganiu w drugiej osobie jej wrodzonej niepowtarzalności i wyjątkowości. Miłości nie można wymienić, nie można jej po prostu przenieść na innego człowieka.

Czym jest prawdziwa miłość? Myślę, że każdy powinien odkryć swoją własną odpowiedź na to pytanie (Zobacz: Czym jest wolność?). Moim zdaniem ma ona szansę pojawić się tylko wtedy, gdy przestaje być ukierunkowana na reprezentowanie modnych typów, a staje się absolutnie unikalnym i niepowtarzalnym spotkaniem dwóch wyjątkowych istot, wiernych swojemu prawdziwemu JA. Spotkaniem dwóch osób, które pomagają sobie we wzajemnym wzrastaniu, poznawaniu siebie i byciu autentycznym. Akceptujących i doceniających absolutną niepowtarzalność drugiej osoby. Miłość nie jest nastawiona na to, co druga osoba „ma”, tylko na to „kim jest”.

Autor: Jakub Mikołajczak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *