Aby zrozumieć fundamentalną naturę lęku trzeba podkreślić, że lęk nie jest jednym z wielu innych uczuć. Nie jest on takim samym uczuciem jak złość, smutek czy przyjemność. Dlaczego? Ponieważ lęk stanowi ontologiczną cechę człowieka, czyli jest uczuciem głęboko zakorzenionym w podstawach naszej egzystencji. Jaki wniosek z tego wynika? Czym jest lęk egzystencjalny i dlaczego wszyscy go czujemy? Co zrobić, aby wykorzystać go do wzmocnienia odwagi i poczucia wolności? O tym w kolejnym artykule.
.
Czym jest lęk, a czym strach?
Rozwijając myśl dotyczącą natury lęku można stwierdzić, że lęk nie jest czymś co człowieka „posiada”, tylko raczej czymś, czym po prostu „jest”. Żeby móc to lepiej zrozumieć, dobrze będzie dokonać rozróżnienia na to czym jest lęk, a czym strach. Różnica ta nie dotyczy bowiem stopnia czy intensywności doświadczenia, ale czegoś zupełnie innego.
Jako przykład możemy podać sytuację, kiedy mijamy na ulicy kogoś znajomego, ale ta osoba w żaden sposób nie reaguje na nasz widok. W takich okolicznościach naturalne jest, że zaczynamy odczuwać niepokój. Nie jest to jednak aż tak intensywne uczucie, jakie może pojawić się np. podczas wizyty u dentysty.
Lęk dotyczący tego, że z nieznanych nam powodów znajoma osoba nie zareagowała na nasz widok, może dręczyć nas przez cały dzień. Jest to taki rodzaj lęku, który może nawiedzać nas przez wiele kolejnych dni. Natomiast strach, który pojawił się podczas wizyty u dentysty, znika wraz z opuszczeniem gabinetu specjalisty. Czego dotyczy zatem zasadnicza różnica?
Chodzi o to, że lęk uderza w centralny punkt naszego poczucia istnienia, a co za tym idzie – własnej wartości. Strach z kolei pochodzi raczej z obrzeży naszej egzystencji.
Strach może zostać zracjonalizowany i obserwowany przez jednostkę jakby „z zewnątrz”. Lęku natomiast nie można obserwować „z zewnątrz”, gdyż bardzo często niszczy zmysł czasu, czyli zaciera pamięć o przeszłości i przyszłości. Dlatego właśnie niektóre osoby wolą wybrać poważny ból fizyczny, niż doświadczenie lęku.
.
Lęk egzystencjalny a wolność człowieka
Idąc jednak dalej – dlaczego jednak miałby istnieć lęk egzystencjalny, czyli taki, który jest stałym towarzyszem naszego życia? Jest to związane przede wszystkim z wolnością człowieka. Lęk egzystencjalny pojawia się w każdej sytuacji, gdy stoimy przed potencjalnymi możliwościami. Kiedy nadchodzi moment wybrania lub odrzucenia tego, co potencjalnie dostępne, pojawia się lęk przed utratą siebie. W jakim sensie?
Każda nowa możliwość tworzy ryzyko utraty obecnego bezpieczeństwa. Jednak równocześnie każde odrzucenie nowej możliwości, tworzy ryzyko utraty siebie i swojego potencjału. Dlatego też lęk egzystencjalny zawsze zakłada wewnętrzny konflikt. Można powiedzieć, że jest to konflikt pomiędzy byciem a nicością.
Dlatego właśnie lęk jest głęboko związany z problemem wolności (Zobacz: Czym jest wolność?). Jeżeli dana osoba nie posiada choć najmniejszego aspektu wolności, który może zapełnić swoim potencjałem, to nie będzie doświadczać lęku. Bardzo trafnie wyjaśnił to Kierkegaard słowami, że:
„Lęk jest oszołomieniem wolnością”
To oszołomienie może być tak trudne i niekomfortowe, że czasami dochodzi do zbiorowych prób ukrycia lęku egzystencjalnego za fanatycznymi dogmatami. Grupowe wyrzeknięcie sie wolności jest łatwiejsze niż dokonanie tego w pojedynkę. Można „wspierać się” w udawaniu braku wątpliwości.
.
Egzystencjalna wina
Żeby jednak w pełni zrozumieć czym jest lęk i jak działa, trzeba jeszcze dodać, że poza lękiem egzystencjalnym istnieje też ontologiczna wina. Co to takiego? Kiedy człowiek odrzuca wolność i rezygnuje z dostępnych, potencjalnych możliwości, zaczyna być obciążony winą. Dlaczego?
Ponieważ zdaje sobie sprawę, że zablokował pewne realne możliwości w sobie samym.
Nie chodzi tutaj jednak o nieadekwatne „poczucie winy”, tylko o byciem winnym wobec siebie samego. Celem konfrontacji z taką winą egzystencjalną nie jest dokonywanie osądu siebie samego, ale realne i poważne potraktowanie własnego życia i własnych możliwości. To uznanie własnej mocy i sprawczości na głębokim, egzystencjalnym poziomie.
.
Jak odróżnić lęk egzystencjalny od lęku neurotycznego?
Oczywiście wina egzystencjalna może być mylona z neurotycznym poczuciem winy. W praktyce jednak bardzo często jest tak, że unikanie konfrontacji z winą egzystencjalną, prowadzi do wzmacniania się objawów winy neurotycznej. Im bardziej ktoś ucieka od uświadomienia sobie realnej winy względem siebie samego, tym bardziej zaczyna mu doskwierać nieadekwatna wina, która tak naprawdę nie dotyczy jego osoby i jego życia.
Podobnie ma się sytuacja z lękiem. Bowiem czym jest lęk egzystencjalny? Dotyczy on potencjalnych możliwości. Im bardziej ktoś unika tych możliwości, wycofuje się i próbuje udawać, że ich nie dostrzega, tym więcej zaczyna odczuwać lęku neurotycznego.
Dopóki człowiek nie zaakceptuje i nie oswoi się z lękiem egzystencjalnym, to nie będzie potrafił w pełni korzystać z danej mu wolności. Zacznie więc coraz silniej odczuwać lęk, który jeszcze bardziej będzie mu udowadniał, że tą wolnością nie dysponuje.
I koło się zamyka.
.
Podsumowanie
Jakie możemy wyciągnąć z tego wszystkiego praktyczne wnioski? Skoro już rozumiemy czym jest lęk egzystencjalny to możemy zacząć się z nim zaprzyjaźniać. Możemy zmieniać naszą postawę wobec niego w taki sposób, że zaczniemy uznawać go za przejaw dorzałości, a nie neurotycznych problemów (Zobacz: Depresja egzystencjalna). W zauważaniu go zaczniemy dostrzegać egzystencjalną odwagę, a nie wstydliwą słabość.
A jeżeli zdarzy się tak, że z różnych powodów nie będziemy potrafili skorzystać z danej nam wolności, to zawsze pozostaje jeszcze możliwość zaakceptowania egzystencjalnej winy. Tutaj również możemy uczyć się uznawać ją za źródło mocy i sprawczości, a nie przestrzeń do dokonywania surowych samosądów.
Dlatego właśnie psychoterapia egzystencjalna jest pozytywna. Mimo iż zazwyczaj wychodzi od trudnych, czasami nawet mrocznych spostrzeżeń, to ostatecznie ich celem jest dotarcie do punktu, w którym ta mroczność przeradza się w ożywiające nas światło.
Kiedy już zmierzę się z prawdziwą naturą mojej egzystencji, to docieram do takich pokładów mocy i sprawczości, jakich nigdy bym nie odkrył, bez tej wcześniejszej konfrontacji (Zobacz: Psychoterapia egzystencjalna).
Autor: Jakub Mikołajczak
Literatura:
1. May R., „O istocie człowieka. Szkice z psychologii egzystencjalnej”, Poznań 1995.
2. Kierkegaard S., „Bojaźń i drżenie. Choroba na śmierć”, Warszawa 1696.
Dziękuję, za ten wpis. Wszyscy powinni go przeczytać i to w świadomości własnego czucia.
Dziękuję za komentarz. Cieszę się, że mój artykuł okazał się przydatny i wartościowy 🙂 Pozdrawiam!