Pieniądze a szczęście, czyli o fantazjowaniu na temat wygranej w lotto

8 czerwca 2017

Fantazjowanie o wysokiej wygranej w lotto to chyba jedna z najbardziej popularnych i powszechnych fantazji wśród Polaków. Tak wiele osób uwielbia marzyć i myśleć o tym, co zrobiliby z ogromną sumą pieniędzy i jak bardzo zmieniłaby ona ich życie. Co sprawia, że tak duża część społeczeństwa lubi spędzać czas na takim fantazjowaniu? Dlaczego radość i zadowolenie po takiej wygranej trwa czasami tylko kilka tygodni? Z jakiego powodu temat: pieniądze a szczęście, jest tematem tak trudnym do rozstrzygnięcia?
.

Masowa tęsknota za bezwysiłkowością…

Na początek spróbujmy zastanowić się nad tym, co sprawia, że tak wielu ludzi uwielbia myśleć i fantazjować o tym, jak wyglądałoby ich życie po wygraniu dużej sumy pieniędzy. W jaki sposób można by zinterpretować taką masową potrzebę? Być może wynika ona z tęsknoty za bezwysiłkowością, czyli stanem z okresu, kiedy byliśmy jeszcze niemowlęciem. Malutkie dziecko nie musi robić absolutnie nic – wszystko jest mu podstawiane, więc może tylko leżeć, jeść i spać. Być może wielu ludziom wydaje się, że możliwy jest powrót do tego stanu i że gwarantowałby on dokładnie to samo błogie szczęście. Cóż innego może dać absolutną bezwysiłkowość w życiu, jeżeli nie, ogromna suma pieniędzy?

Niestety ponowne osiągnięcie stanu z okresu niemowlęctwa jest w praktyce nierealne. Dlaczego? Ponieważ zmieniła się i rozwinęła nasza świadomość. Tak jak wtedy do pełni szczęścia wystarczała obecność rodziców, jedzenie i spanie, tak w dorosłym życiu są to potrzeby niewystarczające.

Dorosły, zdrowy psychicznie człowiek, nie chce tylko być w świecie, ale chce również na tym świecie działać, i to działać z sensem.

Myśląc w kontekście Piramidy Maslowa, nie wystarczy mu zaspokojenie potrzeb fizjologicznych, bezpieczeństwa i przynależności, ale potrzebuje również uznania i samorealizacji. Być może nawet możliwość samorealizacji nie jest wystarczająca i człowiek poszukuje również w życiu pewnej transcendencji, czyli treści o charakterze duchowym.

Jednak wielu ludziom fantazjowanie na temat wygranej w lotto, automatycznie kojarzy się z możliwością nic-nie-robienia. Taka możliwość zazwyczaj kojarzona jest ze stanem błogiego spokoju, radości i zadowolenia. Skoro nic nie musimy, to możemy robić tylko i wyłącznie to, na co mamy ochotę. Można się zatem zastanawiać dlaczego, u wielu zwycięzców loterii (choć na pewno nie u wszystkich), radość i zadowolenie z wygranej utrzymuje się tylko kilka tygodni, a niektórzy tracą cały majątek w kilka lat?
.

Pieniądze a szczęście – czy muszą być ze sobą związane?

Być może jest to związane z powstałym w psychologi terminem pod nazwą „syndrom nagłego bogactwa”. Jest on związany z faktem, że duże i niespodziewane zmiany w życiu (i to nie tylko te przykre, ale też te dobre), mogą okazać się traumatyczne. Dlaczego? Bo nagłe zwiększenie poziomu życia, luksusów, zmiany otoczenia, a czasami nawet znajomych, to ogromny wysiłek dla psychiki. Zamiast oczekiwanego szczęścia i spokoju, może pojawić się lęk, niepokój, a nawet napady paniki (Zobacz: Jak przestać się bać?). Ciężar emocjonalny może być tak duży, że nie wystarczy wewnętrznej siły, która pozwoliłaby na rozsądne rozporządzanie dużym majątkiem.

Zastanawiając się dalej nad popularnym związkiem: pieniądze a szczęście, można również wysnuć przypuszczenie, iż wygrana w lotto nie może gwarantować szczęścia, gdyż jest dziełem przypadku. Szczęście natomiast, w którym sami mamy aktywny udział, odczuwane jest głębiej niż to, które tylko nam się przydarzyło. Taką różnicę każdy człowiek może w łatwy sposób odczuć w swoim życiu.

Może to nastąpić na przykład wtedy, gdy wjeżdżamy na jakiś szczyt kolejką górską, a zdobywamy go o własnych siłach. Zależnie od tego, w jaki sposób dostaliśmy się na szczyt, możemy różnie odczuwać satysfakcję z możliwości oglądania pięknych widoków. Podobnie, kiedy zdajemy jakiś ważny egzamin. Jeżeli ściągaliśmy lub ktoś podał nam odpowiedź, to satysfakcja z dobrej oceny jest dużo mniejsza niż w przypadku, gdybyśmy osiągnęli dobry wynik dzięki własnemu, wielogodzinnemu wysiłkowi.

Być może więc warunkiem głębokiego, autentycznego szczęścia jest aktywne wniesienie swojego istnienia. Jak piszę Alfred Langle:

pieniądze a szczęście

.

Czy wygrana może dać szczęście?

Czy wygrana w lotto może być zatem źródłem szczęścia? Oczywiście, że tak. Wydaje się tylko, że pod warunkiem, iż zdobyte pieniądze zostaną wykorzystane tak, aby zwycięzca wniósł do świata swój indywidualny potencjał. Aby realizował sens, który będzie spójny z jego osobistymi wartościami. Dopóki jednak będzie naiwnie wierzył, że do szczęścia wystarczy mu możliwość nic-nie-robienia i postanowi upajać się stanem bezwysiłkowości, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że trudno będzie mu napotkać autentyczne szczęście i spełnienie.

Niestety większość współczesnego społeczeństwa wydaje się wyznawać filozofię życia, która jest przesiąknięta nienasyceniem, a nawet żądzą. Filozofię, która nieustannie każe twierdzić, że mogłoby być jeszcze lepiej, jeszcze więcej i jeszcze bardziej idealnie. Filozofię nastawioną na cele, a nie na wartości.

Nie ma więc w tym nic zaskakującego, że loterie cieszą się współcześnie tak dużą popularnością.

Rozważania nad zagadnieniem pieniądze a szczęście zależą więc przede wszystkim od tego, w jaki sposób zdefiniujemy pojęcie szczęścia. Bazując jednak na powyższej definicji, można śmiało stwierdzić, iż z pewnością nie są to dwie strony tej samej monety. Można mieć mnóstwo pieniędzy, a całkowicie nie potrafić realizować swojego potencjału. Można też mieć trudniejszą sytuację finansową, a mimo to odczuwać autentyczne szczęście z realizowania swojego życiowego sensu. (Zobacz: Jaki jest sens życia?)

Autor: Jakub Mikołajczak

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *