Strach przed śmiercią – 3 argumenty Epikura, aby lepiej sobie z nim radzić

5 lipca 2017

Temat strachu przed śmiercią fascynował na przestrzeni wieków wielu pisarzy i myślicieli. Zazwyczaj zastanawiali się oni nad tym, w jaki sposób można wykorzystać nękające nas myśli o śmierci, aby żyć w sposób pełniejszy i bardziej wartościowy. Jednym z takich myślicieli był starożytny filozof Epikur. Jest on twórcą argumentów, których celem ma być pomoc w przezwyciężaniu lęku przed śmiercią. W kolejnym artykule postaram się zaprezentować trzy z nich, które wydają się najbardziej znane i nad którymi toczyło się najwięcej dyskusji.

Słowem wstępu pragnę jeszcze podkreślić, że celem tego artykułu nie jest sugerowanie, iż filozofia Epikura jest najbardziej właściwym czy jedynym wartościowym spojrzeniem na temat śmierci. Zagadnienie to wydaje się tematem tak osobistym i indywidualnym, że sugerowanie czegokolwiek czy doradzanie w tym kontekście, byłoby w mojej opinii znaczącym nadużyciem. Celem artykułu jest natomiast rzeczowe przedstawienie poglądów filozofa, bez oceniania ich jako mniej lub bardziej wartościowe. Ewentualnej oceny każdy czytelnik może dokonać bowiem samodzielnie.

Na początek spróbujmy, oczywiście w mocno okrojonej wersji, trochę bliżej poznać poglądy Epikura. Filozof ten twierdził, że myśli o nieuniknionej śmierci często kolidują z czerpaniem zadowolenia i przyjemności z życia. Efektem takiej kolizji jest podejmowanie licznych, różnorodnych aktywności, których głównym celem jest uciszenie strachu przed śmiercią.

Wydaje się jednak, zdaniem filozofa, że większość ludzi nie jest świadoma swoich niepokojów związanych ze śmiercią. Efektem tego są zewnętrzne, zamaskowane objawy. Jakie? Np.: nadmierna, ortodoksyjna religijność, ciągła potrzeba gromadzenia bogactwa czy nieustanne dążenie do uzyskania sławy lub coraz większej władzy.

Zdaniem Epikura wszystkie tego rodzaju aktywności są „podrabianą wersją nieśmiertelnego życia”.

Aby skutecznie pomóc sobie i innym ludziom w złagodzeniu lęku przed śmiercią, filozof stworzył serię własnych argumentów. Oto najbardziej znane z nich:
.

1. Śmiertelność duszy

Epikur uważał, że ludzka dusza jest śmiertelna, czyli ginie razem z ciałem. Filozof nie był zwolennikiem współczesnych przywódców religijnych. Twierdził, że celowo pogłębiają oni u swoich zwolenników lęk przed śmiercią, aby zyskać dzięki temu więcej władzy. W jaki sposób to robili? Przede wszystkim opowiadali o karach, które miałyby spotkać ludzi, nieżyjących w zgodzie z określonymi zasadami i regułami, nadanymi przez bogów. (Zobacz: Po co jest religia?)

Starożytny filozof nauczał, że skoro dusza ludzka jest śmiertelna, to nie mamy się czego obawiać w życiu po śmierci. Dlaczego? Ponieważ nie będziemy mieli wtedy świadomości utraty wcześniejszego życia.

Co ciekawe jednak, Epikur wcale nie zaprzeczał istnieniu Boga czy bogów. Uważał jednak, że człowiek nie powinien się ich bać, tylko raczej traktować jako przykłady spokoju i wewnętrznej harmonii, do których warto aspirować. Udane życie nie polegało więc, w jego opinii, na bezwzględnym słuchaniu bogów albo ich naśladowaniu, tylko na inspirowaniu się ich wyjątkowością. Dzięki temu człowiek może odkrywać własną wyjątkowość.
.

2. Ostateczna nicość śmierci

Kolejny argument Epikura jest rozwinięciem pierwszego, a polega on na tym, że śmiertelna dusza rozprasza się w chwili śmierci. Kiedy natomiast dochodzi do rozproszenia, to absolutnie nic do niej nie dociera. Filozof mówił przez to, że tam, gdzie jest człowiek, nie ma śmierci. Natomiast tam, gdzie pojawia się śmierć, nie ma już człowieka. Kiedy zatem umrzemy, nie ma możliwości abyśmy odczuwali smutek, cierpienie lub żal z powodu naszego odejścia. Dlaczego? Ponieważ nie będzie już naszego „ja”. Epikur często ujmował ten argument w pytaniu:

strach przed śmiercią

Kiedy w naszym życiu pojawi się śmierć, to nas już wtedy nie będzie. Śmierć i „ja” nigdy nie mogę zaistnieć razem, w tej samej chwili. Filozof nauczał, że skoro jesteśmy martwi, to nie wiemy o tym, że jesteśmy martwi, więc nie ma czego się obawiać. (Zobacz: Jak przestać się bać?)
.

3. Strach przed śmiercią a argument symetrii

Trzeci argument to stwierdzenie, że stan, który następuje po śmierci, jest tym samym stanem, w jakim byliśmy przed naszymi narodzinami. Ponieważ nie potrafimy sobie przypomnieć kim byliśmy, zanim pojawiliśmy się na świecie, to nie powinniśmy się przejmować tym, co się z nami stanie, gdy z tego świata znikniemy. Kiedy już to bowiem nastąpi, nasza pamięć zostanie jakby „zresetowana”.

Do tego argumentu wracało na przestrzeni wieków wielu różnych myślicieli i pisarzy. Wydaje się, że niezwykle trafnie opisał ten argument rosyjski powieściopisarz Vladimir Nabokov. Swoją autobiografię pod tytułem „Pamięci, przemów”, zaczyna on od następujących słów:

„Kołyska buja się nad otchłanią, a zdrowy rozum podpowiada, że nasze istnienie jest tylko wąską szczeliną światła pomiędzy dwiema wiecznościami ciemności. Chociaż obydwie są bliźniaczkami z jednego jaja, człowiek z reguły patrzy spokojniej w otchłań przed swoim narodzeniem niż w tę drugą, ku której zmierza (w tempie mniej więcej czterech i pół tysiąca uderzeń serca na godzinę)”

Z argumentów Epikura korzysta w swojej pracy terapeutycznej Irvin Yalom. Jest to znany, amerykański psychoterapeuta, wykorzystujący podejście egzystencjalne. Choć podkreśla, że dla niektórych osób argumenty starożytnego filozofa są mało istotne i niezbyt konkretne, to jednak wielu jego pacjentów potrafiło odnaleźć w nich pomoc i wewnętrzną otuchę.

Gdzie znaleźć więcej na temat pracy terapeutycznej Pana Yaloma i jego sposobów na radzenie sobie ze strachem przed śmiercią? W jego wyjątkowej książce „Patrząc w słońce. Jak przezwyciężyć grozę śmierci”. Bardzo polecam!

Autor: Jakub Mikołajczak

2 myśli na temat “Strach przed śmiercią – 3 argumenty Epikura, aby lepiej sobie z nim radzić”

  1. Hmm.. na mnie te argumenty kompletnie nie działają. Chyba dlatego, że boje się nie tyle śmierci, co utraty życia. Tego jak wiele „nie zdążę”.

    1. Z całą pewnością nie są to argumenty, które będą skuteczne w przypadku absolutnie każdej osoby. Wydaje się jednak, że na strach przed utratą życia, również można spojrzeć w sposób pozytywny – może to być źródło codziennej motywacji i energii życiowej, która pomoże, aby „zdążyć” z tym, co jest dla nas najbardziej wartościowe. Konieczne jednak wydaje się wtedy ustalenie, zgodnie z osobistymi wartościami, co jest w naszym życiu dla nas najważniejsze.

      Dziękujemy za komentarz i podzielenie się swoją refleksją!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *