Postawa stoicka – dlaczego nadmiar nas rozleniwia?

13 stycznia 2017

Postawa stoicka, to w moim rozumieniu taka postawa, która jest skoncentrowana na uważnym obserwowaniu tego, w jaki sposób odbieramy świat i rzeczywistość wokół nas. Jest to świadomość, że jako ludzie mamy skłonność do życia w świecie wyobrażeń i trudne jest dla nas widzenie niektórych rzeczy takimi, jakimi naprawdę są. Postawa stoicka to również wdzięczność za to co jest, zamiast ciągłego narzekania na to czego brakuje i co koniecznie trzeba zdobyć. Coś bowiem sprawia, że wiele osób, mimo bardzo dobrych współcześnie warunków życia, czuje się czasami niespełniona. Skąd zatem bierze się to poczucie bezsensu codziennego dnia, zakrywane np. kolejnymi zakupami lub alkoholem? W kolejnym artykule próbuję się nad tym zastanowić.
.

Kiedy obfitość bywa przeszkodą

Mamy w naszym świecie mnóstwo udogodnień. Nowoczesne technologie coraz częściej sprawiają, że nie musimy się za bardzo wysilać, kreatywnie myśleć, dużo zapamiętywać czy wiele umieć. W wielu sytuacjach technologia nas wyręcza i daje gotowe rozwiązania lub np. propozycje spędzania wolnego czasu. Nie ma konieczności zastanawiać się, w jaki sposób tak naprawdę chcielibyśmy spędzić czas. Wystarczy włączyć komputer, a zyskujemy dostęp do tysięcy gier, filmów czy seriali.

Mamy tak ogromne galerie handlowe i hipermarkety, że małe dzieci potrafią się w nich zgubić. Wszędzie czekają na nas setki tysięcy pięknych strojów i miliony gotowych produktów spożywczych. Wszystko na wyciągnięcie ręki.

A my narzekamy, że na wyprzedaży nie ma naszego rozmiaru, że na półce skończył się nasz ulubiony produkt. Przestajemy widzieć cokolwiek innego, myśleć o wszystkim innym, co jest dookoła. Tego typu sytuacja czasami potrafi zepsuć nam cały dzień.

Z wszystkich stron dostajemy gotowe przepisy na to, jak powinniśmy żyć. Mamy ulubionych polityków, muzyków, przywódców religijnych czy trenerów. W każdej chwili możemy zyskać dostęp do ich wiedzy przez książki czy Internet. Niestety zamiast dobrze to wykorzystać, często rezygnujemy z samodzielnego myślenia i uznajemy za prawdę wszystko, co głosi nasz nowy bohater. Powtarzamy, naśladujemy, rezygnujemy z refleksji. Nawet czytając dziesiątki książek, pochłaniamy je niczym jedzenie i już po kilku dniach prawie nic z każdej lektury nie pamiętamy.
.

Postawa stoicka lekarstwem na lenistwo

Mamy dużo, dużo lepiej, wygodniej i łatwiej niż cały szereg pokoleń, który żył przed nami. I jaki jest efekt? Coraz częściej tracimy hart ducha i rozleniwiamy się. To nadmiar nas rozleniwia. Mamy tak dużo, że odczuwanie autentycznej wdzięczności za gorącą herbatę, smaczny obiad czy nową książkę, wydaje się czasami jakimś odległym i niedostępnym uczuciem.

Oczywiście lenistwo bywa bardzo pozytywne. Jednak ten pozytywny efekt jest możliwy do uzyskania tylko wtedy, gdy mamy świadomość dobrze wykorzystanego czasu. Jeżeli go marnujemy lub pożytkujemy na coś, co nie jest spójne z naszymi prawdziwymi, wewnętrznymi potrzebami, również gubimy hart ducha i stajemy się coraz słabsi psychicznie i fizycznie.

Zamiast odnajdywania autentycznych potrzeb, uwielbiamy popadać w bezgraniczne zaufanie dla jakieś sławnej osoby. Chcemy czegoś, co ta osoba uważa, że powinniśmy chcieć.

Wydaje nam się, że zależy nam po prostu na osiągnięciu sukcesu, a nie potrafimy głośno powiedzieć, czym właśnie dla nas jest sukces i co przez niego rozumiemy.

Chcemy dużo zarabiać, żeby móc sobie na dużo pozwolić. Nie zauważamy jednak, że „dużo” ma też swoją ciemną stronę – jeśli nie będziemy odpowiednio uważni, może bardzo szybko i niespodziewanie ukraść nasze poczucie wdzięczności. Im mniej tej wdzięczności odczuwamy, tym bardziej chcemy ją czymś zapełnić, więc jeszcze bardziej popadamy w gromadzenie nadmiaru. Tworzy się zamknięte koło, z którego coraz trudniej się wydostać.

Postawa stoicka to postawa doceniająca to, co jest. To świadomość tego, o czym pisał Marek Aureliusz:

To nie ubóstwo nas nęka, tylko pragnienie bogactwa.

Filozofia stoicka zmienia perspektywę, a taka zmiana bardzo często potrafi zmienić nasze odczuwanie.
.

Jak zyskać więcej życiowej energii?

Jak przywrócić hart ducha i życiową energię? Być blisko siebie. Zatrzymywać się, najlepiej każdego dnia i zadawać sobie pytania:

Kim jestem i w jakim kierunku podążam? Co jest dla mnie ważne? Czy to, co teraz robię, jest zgodne z moimi wartościami? Co mogę dzisiaj zrobić, aby być bliżej prawdziwego siebie?

To często trudne pytania. Szukanie odpowiedzi może być nieprzyjemne, może wywoływać początkowo niepokój, charakterystyczny dyskomfort. Czasami samodzielne docieranie do prawdziwego siebie jest niemożliwe, napotykamy jakąś blokadę, z którą nie potrafimy sobie poradzić. Czasami możemy potrzebować wsparcia w postaci psychoterapii indywidualnej lub terapii grupowej.

Myślę, że warto pamiętać, iż obfitość bywa czasami przeszkodą. Wygodne życie, choć pozornie spokojne, może pozbawiać nas hartu ducha i osłabiać psychicznie. Nadmiar wszystkiego może doprowadzać do zatracania się w niespokojnym gromadzeniu i potrzebowaniu coraz więcej, aby uciszyć wewnętrzne poczucie pustki. Zatrzymujmy się czasami i bądźmy bliżej siebie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *